,,A na razie fruwają motyle,
tyle tego, tamtego też tyle.
A na razie wierzymy w baśnie
i jaśniej... i jaśniej...
A na razie kołyszą nas noce,
a na razie kołyszą nas dni.
Choć już życia, psia mać,
popołudnie -
jest cudnie,
jest cudnie..."
Jutro odlatuję z krakowskiego lotniska Balice (w miejsce, do którego lecę, loty są jeszcze ewentualnie z Poznania - Ławicy). I... cóż więcej mogę napisać? Pozostaje mi mieć nadzieję, że... że będzie cudnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.