Park został otworzony w 1879 roku (budowę rozpoczęto trzy lata wcześniej), a zaprojektował go duński architekt krajobrazu Henrik August Flindt (1822 - 1901). Zajmuje powierzchnię 6,5 ha i - niczym wrocławskie Wzgórze Partyzantów - został wzniesiony na terenie dawnych fortyfikacji miejskich.
Pogoda była wymarzona na spacer - piękne słońce, błękitne niebo... aż chciało się wyjść z mieszkania:) Spacerowałam, podziwiając parkową roślinność i - przede wszystkim - relaksując się, wdychając świeże powietrze :) Było na co popatrzeć - park jest także obfity w rozmaite rzeźby. Jeśli chodzi o ,,klimat'' - przypominał mi moje ulubione wrocławskie miejsce nauki w okresie sesji - park Tołpy.
Zdjęcia Orstedsparken:
Te widoki dziś poprawiły mi humor:
(Podoba mi się ten dom. Sama nie wiem, dlaczego. Po prostu mi się podoba.)
:)
(Mała Apteka. Żeby nie było wątpliwości - to jest restauracja na Indre By :) )
(Czyżby czarny foliowy worek prezentowany przez jeden ze sklepów na tym jednorękim manekinie miał być must have nadchodzącego sezonu? :p )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.