środa, 10 lutego 2016

Norreport Station

Kolejny ciekawy dzień za mną! Spędzony w miłym towarzystwie...

Tradycyjny już - spacer w kierunku uczelni. Przepisowe czterdzieści minut tuptania :)







(Biurowce - na szczęście nie aż tak naćkane jak warszawski mordor na Domaniewskiej)



Urocza kopenhaska kafejka - kawa cappuccino i ciasto marchewkowe (jedno i drugie bardzo mniam!) - i długa rozmowa. A potem spacer - połączony z zakupami. Wreszcie -  oświetlona, wieczorna stacja Norreport.







Na zakończenie dnia - Studenterhuset!





:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.